Zasiadłam po raz kolejny w kręgu. Tym razem bardziej wyjątkowym, bo dużo naraz było Babć i kobiety, które w nim zasiadły, mają w sercu potrzebę trzymania kręgu. Zawołała mnie Tanna, do której przyszła piękna idea objęcia kręgiem kobiet całej naszej ojczyzny/matczyzny . Siadłyśmy z kobietami w kręgu w intencji pytania jak trzymać krąg, jak radzić sobie z konfliktami w kręgu, jak dbać o równowagę w dawaniu i braniu. Bardzo ważne pytania, nie tylko gdy o krąg chodzi. Wiem, nadużywam tego słowa, ale tym razem całkiem świadomie. Uczcić je pragnę w ten sposób. Bo krąg to święta przestrzeń uzdrawiania i kto to wie, to bardzo jest bogaty:)
Dziękuję Wam Siostry za zaufanie, odwagę, uczciwość, uważność, piękno, prawdę, tworzenie, śmiech, łzy, dzikość, oddech, spokój, trzymanie energii, dbanie o przestrzeń, jedzenie, konsekwencję, upór, nadzieję, różnorodność, bezpieczeństwo, szacunek, śpiew i za to, że każda z Was mieszka w moim sercu a ja wiem, że mieszkam w Waszych i to jest piękna przestrzeń. Dziękuję. Za wolność najbardziej:)
Krąg to bardzo stara tradycja, to bardzo stara mądrość, większa ode mnie i Ciebie. W środku pali się ogień, więc nie wołam nad nim, by go nie ugasić. W kręgu przekazujemy sobie gadający patyk/kamień/przedmiot i wiemy, że kto go trzyma ten ma swój święty czas, na mówienie, milczenie, śpiewanie, tańczenie, każde dzielenie się sobą. A reszta kręgu ma dla tej osoby uważność, otwarte serce i cierpliwość, troskę i szacunek. A przynajmniej chciałaby mieć:)
Czyż nie sądzicie, że taka forma kontaktu ułatwiłaby nam życie na Ziemi? Ja jestem ważna, Ty jesteś ważna/y. Nie chcę Cię zmieniać ani poprawiać:) chcę Ci mówić co czuję:) chcę słuchać co Ty czujesz:) chcę szukać razem najlepszej dla nas drogi do współistnienia mnie i Ciebie i naszych wartości:)
Może zainteresuje Cię Podrzucone JAJO warsztat szamańsko-terapeutyczno-dramowy, który prowadzę z mężem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz